29 maja 2016

Informejszyn #4

Moi kochani... stało się...

Sasuke: Zawieszasz ten cholerny szmelc, który piszesz?

Tak... EJ, CHWILA! CHOLERNY SZMELC?!

Sasuke: W końcu się doczekałem! Ile to dni błagałem niebiosa, żebyś w końcu straciła wenę!

;_______; *rzuca w niego patelnią* IDŹ SIĘ UTOP W UMYWALCE, UCHIHA!
W każdym razie, z przykrością ogłaszam, że blog zostaje zawieszony... Nie jestem pewna, czy wznowię pisanie w trakcie wakacji, czy rzucę to wszystko w pizdu. Wszystko może się zdarzyć. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to jedyny blog, na którym mam zastój. W tajemnicy szepnę, że mam bloga o paringu SasuSho...

Sasuke: FUJ.

Nie przerywaj mi! ><
Co to ja... a tak! Mam bloga o paringu SasuSho (czyli Sasuke × Shōri, gwoli ścisłości), na którym również nic nie piszę. Spytacie pewnie, dlaczego zawieszam, co się stało, a ja nie mam zamiaru tłumaczyć się brakiem czasu, czy dostępu do kompa. Otóż utonęłam w świecie Wattpada. Przeniosłam tam wszystkie opowiadania z blogów i zaczęłam pisać nowe. Spędzam na Wattpadzie całe dnie i cały czas czytam, czytam i czytam. Moja wena zaskakuje w najmniej oczekiwanych momentach i to nie w tym kierunku, w jakim bym chciała. Jeśli chodzi o pisanie NaLu to wypaliłam się całkowicie. Nie jestem w stanie naskrobać choćby jednego, głupiego zdania, a co dopiero całego rozdziału. W sumie, i tak nawet nie mam pomysłu na dalsze modyfikacje dobrze nam znanej historii. Wszystko wymyślałam przy pisaniu, nic nie było zaplanowane i to mój największy błąd.
Jeśli ktokolwiek jeszcze nie zapomniał o tym blogu, a lubi moją twórczość, to zapraszam na mojego Wattpada. Kryję się oczywiście pod nickiem „ShoriSan”.
Przepraszam, że tak długo milczałam i nie dawałam żadnego znaku życia...

Sasuke: Przynajmniej miałem spokój.

Tylko ty na tym dobrze wychodzisz, Uchiha ><

Sasuke: Wiem. Dlatego atmosfera przygnębienia tak mnie bawi.

;-;
Miałeś się utopić w umywalce z tego, co pamiętam!

Sasuke: Pfff, wal się. I co? Nie jest ci przykro, że zawiodłaś swoich czytelników?

JEST MI CHOLERNIE PRZYKRO! A ty tylko podwajasz moje poczucie winy! ;___;

Sasuke: Od tego tu jestem. *zerka na nią* Ugh, nie, ta mina do ciebie nie pasuje... *poczochrał Shōri po włosach* Idź zjedz jakąś czekoladę, czy coś. Jak wpadniesz w depresję, będzie mi jeszcze trudniej z tobą wytrzymać, niż normalnie.

*pociąga nosem* Mam to uznać za komplement, kretynie? ;__;

Sasuke: Uznawaj to sobie za co chcesz. A teraz kończ już tego depresyjnego posta. Jest czwarta nad ranem. Powinnaś już spać.

Wiem... Uh, w takim razie, do zobaczenia, kochani! Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście! ;")

3 komentarze:

  1. Ja nie zapomniałam. Postaram się zajrzeć na Twojego Wattpada, ale mam też nadzieję, że wena na to opowiadanie kiedyś powróci i będziemy mogli cieszyć się jego kontynuacją.
    Pozdrawiam i wysyłam ogromne pokłady weny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Już patrzę na twego Wattpada B) i życzw weny ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Kayo: Postaram się streszczać, bo jadę pociągiem i mam 2% baterii na telefonie. Szczerze, spodziewałam się, że to się tak skończy. Co nie zmienia faktu, że i tak się niemało rozczarowałam...
    Ale sama wiem, jaki jest Wattpad. Jakiś czas temu też się w to wkręciłam, ale już mi przeszło i znowu zaczęłam siedzieć...
    Laxus: Nieraz godzinami...
    Kayo:... na blogspocie. No i po co mi przerywasz?!
    W każdym razie, rozumiem cię. (Ale załamałam się, gdy przeczytałam, że pisałaś to bez planu).
    Laxus: Prawda. Myślałem, że mi zdechnie na stojąco w pociągu, taka blada się zrobiła. Już nawet po karetkę chciałem dzwonić... *kręci zrezygnowany głową*
    Kayo: No to się żegnamy. I... nie wiem, co ci powiedzieć. Nienawidzę pożegnań.
    Laxus: Wyglądasz, jakbyś żegnała się na wieki wieków.
    Kayo: Bo tak jest! Gdybyś był trochę bardziej uczuciowy, to może byś zrozumiał!
    Laxus: No dobrze, już dobrze. *głaszcze ją po głowie, a ta cicho pochlipuje*
    Kayo: Pa i powodzenia na Watpadzie! :D
    Laxus: Weź wytrzyj te mokre policzki! Ludzie się gapią!

    OdpowiedzUsuń

synestezja. Panda Graphics