Witajcie moi kochani! Mam dla was niestety dość smutną informację...
Sasuke: Czy w końcu zawieszasz tego durnego bloga?
NIE! I WEŹ JUŻ SIĘ NIE ODZYWAJ NA TEN TEMAT!
Sasuke: Bez nerwów...
Jak mam się nie denerwować, ty mała szujo? ;_;
W każdym razie, regularność dodawania rozdziałów uległa... małej destrukcji ;___; Mam dzisiaj ostatni dzień ferii, a niestety w tygodniu cienko u mnie z dostępem do kompa. Do tego nawet jeśli ten dostęp jest, to weny nie ma, a nie chcę się za bardzo zmuszać do pisania. Dlatego rozdziały będą dodawane nieregularnie, niestety... (ale poganiajcie mnie i trujcie mi dupę, żebym się wzięła za pisanie! ><)
Sasuke: Ta. I będzie rozdział raz na rok.
Wcale nie! ><
Sasuke: Tak sobie wmawiaj.
Nie denerwuj mnie jeszcze bardziej, niż to konieczne...
Sasuke: Pff, denerwowanie ciebie, jak jesteś zdołowana to już nie taka fajna zabawa... *wychodzi*
W KOŃCU SOBIE POLAZŁ!!
I od razu zaznaczam — nie traktujcie tego, jak zawieszenie, bo nie zawieszam!!
Pozdrowionka i do następnego rozdziału!
Shōri
Kayo: Mówisz, żeby poganiać to proszę bardzo... RUSZ SIĘ W KOŃCU I NAPISZ PORZĄDNIE TEN ROZDZIAŁ!!! NIC MNIE NIE OBCHODZI, ŻE NIE MASZ CZASU ANI KOMPUTERA! Kiedyś ludzie radzili sobie chociaż nie mieli Internetu! Ogarnij się!
OdpowiedzUsuńLaxus: Może ty zrób to pierwsza. Jest popołudnie, a ty wyglądasz, jakbyś dopiero co wstała. Chociaż sorry, ty tak wyglądasz na codzień.
Kayo: Zamknij mordę! Jesteś tak samo chamski jak Sasuke! Dawał ci lekcje?!
Laxus: Kto wie...
Jeśli chodzi o poganianie, to zawsze mogę liczyć na Kayo-chan :")
UsuńSasuke: Weź wstań w końcu z łóżka, jest szesnasta.
Nie mów mi jak mam żyć ><
Sasuke: Wstawaj. *wzrok mordercy*
H-hai ;_; *wstaje z wyrka* Ech, co ja muszę znosić...
Sasuke: To moja kwestia!
Z której strony niby?!
Kayo: A żebyś wiedziała!
OdpowiedzUsuńI tak dopiero teraz się zorientowałam, ale w końcu jest uaktualniony (nie licząc XI rozdziału) spis treści!! Cieszmy się!
Ale jak tak patrzyłam to zauważyłam, że w linkach masz „Uczucie, które PRZTRWA wszystko“...
Laxus: Znalazła się na tyle inteligentna, by innych pouczać. Ty kiedyś napisałaś „ból“ przez u otwarte.
Kayo: *cała czerwona* Dawno i nieprawda!
Laxus: *nieustępliwie się patrzy i lekko uśmiecha* Jesteś pewna?
Kayo: *pod presją* Ej, no weź! To było cztery lata temu!!! ><
Laxus: *z wyrazem tryumfu na twarzy* A jednak! Jesteś winna!
Kayo: Ty jesteś winny moim zszarganym nerwom! >< *rzuca kapciem przez cały pokój, próbując trafić w Laxusa*
Kayo: Zdradzisz mi w tajemnicy, ile napisałaś następnego rozdziału?
UsuńLaxus: Jeśli nie zaczęłaś, to lepiej nic nie mów, bo potem muszę się tłumaczyć, dlaczego podłoga jest rozwalona...
Kayo: Cicho >< Nie zrażaj jej do mnie!
Eeeeee uuuuuu... >>
UsuńSasuke: Nic nie napisała. Zero. Null.
C-cicho! ;_; Ale koncepcja jest! ><
Sasuke: Ta, jasne.
;-----; *chowa się pod biurko*
Kayo: Tak, wiem, męcząca jestem. Ale skoro ta koncepcja jest to oczekuję czegoś, co zapchałoby mi ten czas w niedzielę.
UsuńLaxus: Bo wcaaaale nie masz nic do roboty.
Kayo: *patrzy się na niego krzywo* Co ty bredzisz? Przecież to właśnie dlatego, że mam coś do roboty. Gdybym nie miała nic, to bym tak nie nalegała i jęczała biednej Shōri ^^
Laxus: To, co właśnie powiedziałaś, ma się jak piernik do wiatraka.
Kayo: To znaczy mąkę? o.O
Laxus: *przejeżdża ręką po twarzy* Obniżasz IQ całej ulicy.
Kayo: *napalona* To z „Sherlocka“!!
Kayo: *ziewa* Shōōōōōōri, jak ci idzie? Napisałaś coś? Bo trochę osób tu na ciebie czeka...
UsuńRUSZ SIĘ, DZIEWCZYNO, A NIE ODWALASZ TUTAJ JAKIEGOŚ LENIA, KTÓRY ILUŚTAM STRON W WORDZIE NIE MOŻE NAPISAĆ!! Ja rozumiem, że jest szkoła i to wszystko, ale... wczoraj minął miesiąc od ostatniego posta.
Laxus: Sama nie jesteś lepsza :/
Kayo: Tylko, że ja nie założyłam bloga ><
Laxus: Nie zrobiłaś tego, bo szablonu nie chciało ci się szukać ;_____;
Kayo: Nie zdradzaj tajemnic!! *zatyka mu usta rękami i z uśmiechem* Proszę nie zwracać uwagi na te badziewie. Tu się rozdziału oczekuje. Wena jest w drodze. Niestety, nie wysłałam priorytetem, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie dojdzie.
Kayo: Hej, Shōri, co u ciebie? Żyjesz tam jeszcze?
UsuńMoja wena umarła ;-;
Usuń